piątek, 9 maja 2014

...wchodzę do boksu, mówię do niej, witam się
zerka na mnie, udaje że mnie ignoruje
zanurza pysk w sianie
ostentacyjnie mnie "nie widzi"
stoi w stajni zamknięta, wie że założę jej kantar
wyczyszczę, osiodłam i okiełznam
chociaż tym obojętnym łypnięciem
da mi do zrozumienia, że jest wolna
może sobie na to pozwolić wobec mojego słabego doświadczenia jeździeckiego
ja uczę się
ona uczy mnie
określam siebie w ujeżdżeniu
zaskakuję samą siebie
jest w tym jakiś porządek i jednocześnie chaos
uczę się sama siebie
odkrywając, że to nie ma końca
nawet nie ma etapów
po prostu jest - jestem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz